11 lip 2014

Odcinek 2

Czyli to prawda. Nie kłamałeś. Miesiąc. Miesiąc w śpiączce. Jeden niewinny ruch. Moja głupota.
-Wybacz mi proszę Cię- Znów włączasz swoją śpiewkę. Nie powiedziałam już, że Ci wybaczyłam?
-Andreas, ale co?- rzucam lekko poirytowana. Może nie powinnam, ale inaczej nie mogę. Nie kontroluje swoich emocji.
-Za wszystko, za przeszłość.
-Wybaczyłam Ci ją! Przestań wracać do tego. Nie rozumiesz, że chcę zapomnieć? Powinieneś się domyślić, że każde twoje proszę, to mój powrót do wspomnień. A może robisz to specjalnie? Wróciłeś do poprzedniego nastawienia, albo nie, w ogóle nigdy się od niego nie oderwałeś!- krzyczę w twoim kierunku jednocześnie próbując zatrzymać łzy. Niestety daremna próba. Rozpłakałam się na dobre. A ty? Patrzysz na mnie zdziwiony i urażony. Próbuje dosięgnąć ręką oczu i wytrzeć łzy, ale niestety nie kabelki skutecznie blokują mi tą czynność. Orientujesz się o co chodzi i podchodzisz bliżej mojego łóżka. Wyciągasz dłoń i delikatnie ścierasz wciąż lecącą bezbarwną ciecz. Podoba mi się twój dotyk, ale nie mogę się przyzwyczajać. Andreasie nie wiesz jak bardzo mnie teraz ranisz.
-Nie płacz i wysłuchaj mnie. Chciałbym Ci wszystko wynagrodzić. To jaki byłem dla Ciebie i to co się stało. Wtedy gdy upadałaś tak bardzo się bałem, że nie będę mógł już tego zrobić. Mam ogromne wyrzuty sumienia, a to że tu jesteś mocno je potęguje. Mogłem Cię złapać. Niepotrzebnie też Cię przytulałem. Chciałbym być na zerowej karcie, nic nie mieć na koncie w stosunku do Ciebie. Tyle się wydarzyło z moim udziałem w twoim życiu, niestety nie było, żadnych pozytywów- słucham Cię ze spokojem, mój smutek gdzieś sobie poszedł. Chciałabym Ci powiedzieć jak bardzo Cię kocham. To prawda co mówisz, przynajmniej to, że nie było pozytywów, a jednak gdzieś tam potrafiłam przywiązać się do Ciebie. Ale ty chyba nie masz teraz w planach niczego nic więcej niż przyjaźń.
-Andreas ja.. Daje Ci wolną kartę. Zapomnij. Zapomnę też ja. Najlepiej będzie jak zostaniemy tylko znajomymi ze szkoły- mówię z wzrokiem wbitym w sufit. Znów nie wiem jaka jest twoja reakcja, ale prawda jest taka, że  znów nie mam ochoty na twoje błękitne spojrzenie. Jakiekolwiek by było. Wydaje mi się, że coś mówisz, ale za cicho bym rozróżniła słowa. Może mi się wydawało. Nagle moje powieki same się zamykają. Mówisz coś głośniej i słyszę szuranie krzesełka. Po chwili do sali wpadają dwie osoby.
-Spokojnie twoja dziewczyna tylko zasnęła nic jej nie grozi. Jest wyczerpana w końcu ten miesiąc był dla niej bezowocnym czasem- ktoś stwierdza. Zapewne jakaś pielęgniarka, bo nie odnotowałam to żadnej pani Doktor. Zastanawia mnie fakt, dlaczego zostałam twoją  "dziewczyną" , a ty nie zaprotestowałeś słysząc te słowa. I chyba nie zupełnie zmorzył mnie sen, bo skoro wiem i słyszę co się wokół mnie dzieje, to jakieś resztki mojej świadomości nadal są aktywne, nie prawda? A może to wszystko to sen?
-Nie chcę być twoim znajomym- mówisz, co niemal doprowadza mnie do ujawnienia swojej wiedzy. Powstrzymuje się jednak czując twoją dłoni sunącą po mojej ręce. Twój oddech nad moją twarzą. Wellinger do cholery co ty robisz?!

4 komentarze:

  1. Chciałabym poinformować Cię o dodaniu Twojego bloga do spisu opowiadań poświęconych skoczkom narciarskim. Twój blog ma w liście następujący numer 27. Jeżeli chcesz coś zmienić w swoim zgłoszeniu, kieruj się do zakładki Spam. Byłoby mi miło, gdybyś dodała gdzieś link do mojego bloga (jeśli to zrobisz to poinformuj mnie również w Spamie).

    Dziękuję za uwagę i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiłam na tego bloga przez przypadek i z uśmiechem mogę stwierdzić, że zostanę na nim dłużej :) Jest w nim coś tajemniczego i ciekawego co doprowadza do chęci poznania ich przeszłości. Mam nadzieję, że czytając dalsze rozdziały wyjaśnisz co się między nimi wydarzyło :D Pozdrawiam i buziaczki :*
    ps. Zapraszam do siebie http://mirisblogus.blogspot.com/
    http://spojrzenie-naszych-oczu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ten Andreas zachłanny. Powoli chłopcze, jest czas.
    Rozdział jest cudowny!
    No czuć tą magię :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine